Pływanie na uwięzi w przerębli, statyka lodowa, trening wytrzymałościowy to elementy, które pozwoliły Piotrowi Świtajowi na przygotowanie do świadomego pływania w tym sezonie.
Przed tegorocznymi startami plan był na pokonanie bezpiecznie 750 m. na zawodach. Szczerze mówiąc, nie wiem co zadecydowało o tym, że udało się pokona trzykrotnie koronny dystans 1000 m. (Januszkowice 8,3°C, Głogów 2,9°C, Wolin 4°C) Złość, frustracja, może chęć udowodnienia czegoś sobie i pokazania innym, że nie trzeba zamyka się w domu, by zostać w zdrowiu? Nie wiem co stało się decydującym czynnikiem. Ale wiem jedno na pewno - drzemią w nas nieodkryte siły, po które żeby sięgnąć, musimy się tylko zmobilizować. Nigdy bym nie przypuszczał, że uda mi się w jakimkolwiek sporcie, osiągnąć 4 miejsce na arenie ogólnokrajowej. Pewnie było w tym sporo szczęścia, ale wiem jedno, z całych sił starałem się dawa z siebie wszystko, zarówno na treningach jak i na zawodach i skoro ja mogłem, to każdy może sięgnąć po swoje marzenia... Trzymajcie się zdrowo i zostańcie w zdrowiu – mówi Piotr Świtaj.
Tekst Piotr Świtaj
Zdjęcia Dulny Foto